Witam wszystkich ludzi o dobrym sercu, jestem mamą 4 dzieci, mąż tydzień temu stracił pracę i zostaliśmy teraz bez dochodu z rachunkami. Za mieszkanie płacimy 2000zł , za prąd teraz przyszło za 2 miesiące 424zł do tego woda, telefon, śmieci, nie mówiąc o jedzeniu bo rachunki najważniejsze, palić w piecu też już praktycznie nie mam czym. Dzieci są w wieku 11 lat, 9 lat, 4 latka i roczek. Już naprawdę nie wiem co robić , mąż wysyła wszędzie CV, dzwoni ale żadnego odzewu. Do opieki dzwoniłam ale pomoc będzie dopiero pod koniec miesiąca i to też w granicach 400zł. Nie chcę żeby dzieci były bez prądu , żeby było im zimno albo co najgorsze żeby były bez domu. Nie mam innego wyjścia tylko tutaj prosić o pomoc . Każda pomoc się przyda naprawdę, najbardziej potrzebna pomoc w opłatach ale żywność i środki chemiczne też się bardzo przydadzą. Może znajdzie się tu jakaś dobra duszyczka która zechciała by pomóc chociaż symbolicznie, każda pomoc w obecnej sytuacji jest u nas na wagę złota.